Zmarł nasz kochany kpt Alfons Rodziewicz z Lidy. Członek Stowarzyszenia Żołnierzy Armii Krajowej na Białorusi. Urodzony 26.11.1926 roku. Żołnierz 2 kompanii Antoniego, II Batalionu 77 pp AK na Nowogródczyźnie, por. Jana Borysewicza ps. Krysia. Uczestnik wielu bitew z Niemcami, Litwinami i Sowietami. Łagiernik. Prezes środowiska lidzkiego Stowarzyszenia Żołnierzy Armii Krajowej. Znaliśmy się z Panem kapitanem od 10 lat, od samego początku powstania Odry-Niemen, od pierwszych akcji Rodacy-Bohaterom. To on nam pokazywał polskie miejsca pamięci na Grodzieńszczyźnie. Zawsze z nim jeździliśmy do Surkont, Wawiórki i razem porządkowaliśmy te święte miejsca. Za nami mnóstwo spotkań w Jego domu i w Polsce, wiele wspólnych integracji, śpiewanych przez niego piosenek z czasów wojny. Pan Alfons zawsze życzliwy, uśmiechnięty, skromny. Dzięki takim jak On przetrwały polskie miejsca pamięci na Białorusi, które my teraz możemy pokazywać innym. Jesteśmy załamani tą śmiercią, osamotnieni. Pogrzeb w czwartek, a my nie możemy pojechać. Ale przyjedziemy do Lidy, całym środowiskiem, aby oddać hołd i pożegnać odważnego bohatera, do końca oddanego Polsce, serdecznego przyjaciela Stowarzyszenia Odra-Niemen.Całej rodzinie przesyłamy kondolencje. CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM!